czwartek, 22 marca 2012

Matka Perfekcjonistka poznaje Wystarczająco Dobrą Matkę


MP (Matka Perfekcjonistka): Droga pani, czy może mi pani przybliżyć co to właściwie znaczy Wystarczająco Dobra Matka? Przyznam się, że brzmi to dosyć podejrzanie. Czy matka może być w ogóle wystarczająco dobra?

WDM: Oczywiście, droga pani, Wystarczająco Dobra Matka to matka na miarę swoich możliwości i ograniczeń.

MP: To matka może mieć jakieś ograniczenia, jakąś miarę swoich możliwości? Przyznam, że brzmi to, jakby była pani leniwą egoistką, a do tego nie kochała pani swoich dzieci.

WDM: Oh, to daleko posunięte wnioski. Wiem na ile mnie stać, ile mogę dać żeby nie przekroczyć swoich granic. Dzieci kocham ponad życie, ale siebie też:)

MP: Ale przyzna pani, że czasem nie chce jej się zajmować domem, że nic pani nie ugotuje, nie wyprasuje wszystkich ubranek, nie pobawi się z dziećmi, tylko skupi się pani na facebooku.

WDM: Tak, oczywiście, przyznaję, czasem naprawdę nie chce mi się zrobić żadnej z rzeczy, które pani wymieniła. Jak mi się nie chce, to nie robię, albo czatuję z koleżanką na fejsie.

MP: Jestem oburzona! Jak tak można, żyć w bałaganie i pozwolić, aby dzieci miały nieuprasowane ubranka, nie ugotowany dwudaniowy posiłek a do tego, żeby biegały bez celu po domu. To egoizm i lenistwo!

WDM: Droga pani, odrobina zdrowego egoizmu pozwala mi zachować zdrowe zmysły i nie oszaleć. To, że czasem umiem sobie pozwolić na chwilę luzu nie znaczy od razu, że jestem leniwa.

MP: Ciarki mnie przechodzą jak to pani mówi. Ja zawsze mam wszystko pod kontrolą. Codziennie wykonuje swoje zadania według ustalonego planu. Jak tylko wstanę rano o 6 to od razu biorę się do pracy. Gotuję obiad, sprzątam, nastawiam pranie, robię śniadanie dla wszystkich domowników, szykuję im uprasowane ubrania.

WDM: A kiedy pije pani poranną kawę? Bo ja bez dużej czarnej nie rozpoczynam swego dnia.

MP: Dopiero jak perfekcyjnie wykonam swoje zadania.

WDM: To chyba wieczór już wtedy jest? Nie za późno na kawę?

MP: Oh, niech pani daruje sobie ten sarkazm. Staram się, aby wszystko było idealne.

WDM: To chyba jest pani bardzo zmęczona.

MP: Zmęczenie? Nie proszę pani, w moim codziennym planie nie ma na to miejsca.

WDM: A mnie strasznie zmęczyła nasza rozmowa i idę na drzemkę.

MP: Drzemka w ciągu dnia!!!! Ależ to niedopuszczalne! A kto przygotuje obiad, zajmie się dzieckiem i odkurzy?

WDM: Dzisiaj nie będzie obiadu, dziecko zaśnie ze mną, a odkurzy mąż:)


1 komentarz:

  1. Witam ;-)
    Ja też bez dużej czarnej nie rozpoczynam dnia ;-) i przyznaję, że Dobra Matka wie czym jest zdrowy egoizm - ważne aby dziecko było mądre, kochane i znało swoją wartość- ważna jest jakość spędzanego z dzieckiem czasu, a nie ilość ;-) Obowiązki domowe? Na pewno w małżeństwie można znaleźć na to sposób ;-)
    Serdecznie pozdrawiam ;-)
    http://zwyklarodzina.pl/

    OdpowiedzUsuń