Matko - nie narzekaj!
Usłyszałam od swojej nowej sąsiadki, kiedy wyprowadzałam na spacer swoje dwie
pociechy a ona wyprowadzała swojego małego pieska.
Matko – nie marudź! Słyszę mniej więcej raz na dwa tygodnie
od męża, który ciągle marudzi.
Matko – nie chciej niczego poza siedzeniem w domu i
wychowywaniem dzieci! Słyszę głos systemu społecznego, który wcale nie
ułatwia matkom powrotu do pracy.
Matko – nie choruj! Słyszę głosy pracodawców, którzy
nieprzychylnie patrzą na zwolnienia.
Matko – dawaj sobie ze wszystkim radę sama! Słyszę głos kultury,
który promuje bycie dzielną, zaradną, odpowiedzialną, niezłomną i samodzielną!
Matko – nie odpoczywaj! Słyszę głos systemu, któremu
wygodnie jest kiedy nie daje mi prawa do zmęczenia.
Matko – czy ty w ogóle możesz być jeszcze człowiekiem???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz