Nie sądziłam, że tak szybko tego doczekam, ale stało się!!! Efekty mądrego podejścia do dzieci zaczęły procentować. Zamiast pobudek wczesnym rankiem, zaczęłam się wysypiać. Moja sprytna czterolatka samodzielnie dba o wszystkie swoje poranne potrzeby. Sama robi sobie śniadanko, przy okazji też dla swojego młodszego braciszka:) Jak coś rozleje to bieże ściereczkę i sprząta. Potem sama wykonuje swoją poranną toaletę. Sama się ubiera i na dodatek słyszę od niej: mamusiu, ty sobie jeszcze pośpij, a my sie sami pobawimy... Super, że moja praca i wysiłek się opłacił:) Witajcie dłuuugie poranki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz