wtorek, 2 grudnia 2014

kochać to znaczy zawsze to samo?

Jeśli jesteś mamą więcej niż jednego dziecka pewnie nie raz przez głowę przeszła tobie myśl, że to jedno to jest takie, a to drugie owakie i że czasem trudno jest nie 'woleć' któregoś. Dzieci  kocha się tak samo mocno i za każde można dać się pokroić, ale moje obserwacje i doświadczenie pokazują, że każde kocha się inaczej. Inaczej nie oznacza mniej czy więcej.  Każde dziecko wzbudza inne uczucia w rodzicach. Z jednym ma się większą duchową więź, z drugim czy trzecim lepsze porozumienie w życiu codziennym, albo lepszy flow na zabawę czy rozmowy. Tak to już chyba jest. Jak w życiu - można kochać i lubić wiele osób, ale wg mnie zawsze te uczucia są inne w zależności do kogo są kierowane.  Z roli mamy stwierdzam, iż jest to trudne, bo dzieci oczywiście czują to i są o siebie zazdrosne. Zawsze i wszędzie, bo jeszcze nie poznałam rodzeństwa czy to młodego czy starego, które nie byłoby o siebie chociaż trochę zazdrosne w jakiś kwestiach. Dzieci mają swoje subiektywne odczucia i zawsze znajdzie się coś, co robimy a czego nie zauważamy, o co jedno będzie zazdrosne. Staram się jak mogę być jednakowo dla obydwojga swoich pociech, ale czasem to przypomina szaleństwo. Może czas przyznać jednak, że z jednym wolę spędzać czas na rozmowie albo wspólnym tworzeniu a z drugim na bitwach na poduszki? Może nie ma co świrować i robić to co wynika naturalnie z relacji? I tak za 20 lat coś mi wypomną...:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz