wtorek, 29 stycznia 2013
Relacja mama - córka
poniedziałek, 21 stycznia 2013
Jestem mamą i co dalej?
Każda mama po urodzeniu dziecka prędzej czy poźniej staje przed dylematem, co wybrać, siedzenie w domu z dzieckiem, powrót do pracy czy znalezienie nowego zajęcia lub hobby. Większość chce móc pogodzić macierzyństwo z pracą zawodową i czasem dla siebie. Chociaż może się to wydawać niemożliwe, jest możliwe. Ważne, aby wybór był przemyślany i świadomy. Każda kobieta jest inna i ma inne potrzeby. Każda z nas jest wyjątkowa i ma prawo do decydowania o swoim życiu w każdym jego momencie. Bycie mamą może wydawać się zajęciem wymagającym poświęcenia 100% czasu i energii. Lecz nie warto stawiać się w roli matki wiecznie dającej i rezygnującej z siebie, bo to nie prowadzi w dobrą stronę. Kobieta to człowiek pierwszej kategorii, nie drugiej, a już z pewnością nie ostatniej. Myślenie pt. najpierw dzieci, potem mąż a na końcu ja- kobieta jest zgubne i stanowczo się na nie nie zgadzam. Jesteśmy przecież królowymi życia, więc tak traktujmy siebie. Mam na myśli zdrową postawę uznawania swojej wartości i potrzeb. Chcę iść do pracy - zatrudniam nianię czy dogaduję się z babcią i idę. Nie chcę wracać do pracy - znajduję sobie czas dla siebie, kiedy partner zajmuje się dzieckiem. Zawsze chciałam nauczyć się włoskiego - robię to. Dlaczego? Bo poprostu tego chcę i mam do tego prawo. Uczmy nasze córki i synów zdrowego obrazu rzeczywistości. Niech wiedzą, że mama jest ważną osobą, którą się szanuje, a nie traktuje jak służącą. Uczmy naszych partnerów szacunku dla naszych potrzeb, czasu i wyborów.
Jestem mamą i co dalej? Wszystko a nawet więcej !!! Życie !!! Relizacja siebie, swojego potencjału!!
Niech każda z was odpowie na to pytanie sama sobie, ale z pewnością nie zaniedbujcie siebie, swoich potrzeb i znajdujcie czas tylko dla siebie i błagam, nie poswięcajcie się w imię Matki!!!
Czuję, że moje myśli i pogląd najlepiej oddaje piosenka Noviki, która mnie zauroczyła:
http://www.youtube.com/watch?v=d4Vj_pCWpS4
What's a mother's duty
Always open-eyed
Putting so much heart in every little task
Kissing toes & fingers
To keep away the fear of monsters
Who crawl in the backyard
I better say it:
Things get really hard
Men can never see it
They're just in and out
When inside there's a fight
And a pressure of tomorrow
Never brave enough to say it (I've had enough)
Not entitled to complain (not this time)
Deep inside a happy mother (she's a girl)
There's a girl who asks for more
Look at mother's body
It goes through a lot
Drugs and drinking habits can't escape control
Don't you see it's unfair that men don't have to change
Never brave enough to say it (I've had enough)
Not entitled to complain (not this time)
Deep inside a happy mother (she's a girl)
There's a girl who asks for more
Jestem mamą i co dalej? Wszystko a nawet więcej !!! Życie !!! Relizacja siebie, swojego potencjału!!
Niech każda z was odpowie na to pytanie sama sobie, ale z pewnością nie zaniedbujcie siebie, swoich potrzeb i znajdujcie czas tylko dla siebie i błagam, nie poswięcajcie się w imię Matki!!!
Czuję, że moje myśli i pogląd najlepiej oddaje piosenka Noviki, która mnie zauroczyła:
http://www.youtube.com/watch?v=d4Vj_pCWpS4
What's a mother's duty
Always open-eyed
Putting so much heart in every little task
Kissing toes & fingers
To keep away the fear of monsters
Who crawl in the backyard
I better say it:
Things get really hard
Men can never see it
They're just in and out
When inside there's a fight
And a pressure of tomorrow
Never brave enough to say it (I've had enough)
Not entitled to complain (not this time)
Deep inside a happy mother (she's a girl)
There's a girl who asks for more
Look at mother's body
It goes through a lot
Drugs and drinking habits can't escape control
Don't you see it's unfair that men don't have to change
Never brave enough to say it (I've had enough)
Not entitled to complain (not this time)
Deep inside a happy mother (she's a girl)
There's a girl who asks for more
niedziela, 20 stycznia 2013
kryzysy w związkach po narodzeniu dzieci
Kryzys w związku - jak pierwszy raz usłyszałam jakiś czas temu ten zwrot to mocno mną potrząsną. Jak to, pytałam z niedowierzaniem. Kryzys w moim, naszym związku? Pan psycholog proponuje rozstanie? To było jak uderzenia pioruna. Ale przytrafiło mi się, jak przytrafia się większości par, w których pojawiło się dziecko. Najczęściej przy pierwszym potomku pary jeszcze jakoś sobie radzą, ale gdy pojawia się drugie dziecko lub kolejne to kryzys omija mało którą parę.
Jeśli czujecie, że w waszym związku przegapiliście znaki ostrzegawcze i pojawił się kryzys to co możecie zrobić?
Wyjść z sytuacji jest kilka. Przede wszystkim zachowajcie spokój. Wszystkie 'szybkie' i drastyczne rozwiązania niekoniecznie przyniosą pozytywny rezultat (oczywiście pomijam tu sytuacje patologii, które wymagają szybkich cięć). Ale nie warto tez zwlekać. Jeśli sytuacja przekroczy pewne wasze granice narażacie się na rozstanie z wielkim hukiem. Macie dzieci - więc z pewnością warto jest powalczyć o związek i rodzinę. Koniecznie udajcie się na przynajmniej jedną konsultację z psychologiem. Fachowiec otworzy wam oczy na wiele spraw, których wcześniej nie dostrzegaliście i pomoże znaleźć najlepsze rozwiązanie dla was wszystkich. Pamiętajcie, że mieć problemy i doświadczać kryzysów to nie wstyd. Dzięki nim rozwijamy się i możemy iść do przodu. Każdy z nas jest człowiekiem i każdy z nas ma prawo się pogubić, zwłaszcza jeśli znajdziemy się w sytuacji nowej i wymagającej od nas nowego podejścia i sposobu myślenia czy funkcjonowania. Posiadanie dzieci daje ogromnego kopa i wymusza ogromne zmiany w życiu, ale zapewniam każdego, że po kryzysie można na nowo odnaleźć partnera i z jeszcze większym doświadczeniem wejść w nowy etap związku i życia.
Warto próbować!! Energia miłości nie ginie tak szybko, trzeba tylko o niej pamiętać
Subskrybuj:
Posty (Atom)